Film o muzeum zrealizowany przez TVP3 Katowice
kliknij link:
https://www.youtube.com/watch?v=6LNpaqqct0I
Tadeusz Żyła dwadzieścia lat temu zaczął zbierać monety. Co weekend jeździł po jarmarkach, targach staroci, kontaktował się z innymi kolekcjonerami. Wyszukiwał, sprawdzał, kupował. Jego mała kolekcja powoli się powiększała.
W czasie kiedy on oddawał się nowej pasji, w domu czekała na niego żona Maria. Po jakimś czasie uznała, że – czekając na męża – się nudzi i zaczęła jeździć z nim. – Na jarmarku rozeszliśmy się i każde poszło oglądać samodzielnie. Po chwili wpadła mi w oko łyżeczka z porcelanowym herbem miasta. Pomyślałam, że nie zajmuje zbyt dużo miejsca, a ładnie wygląda. I tak się zaczęło – opowiada Maria Żyła. W tej chwili łyżeczek jest już 9 pełnych gablot! 1580 sztuk skatalogowanych, drugie tyle czeka na policzenie i opisanie. Od monet i łyżeczek przeszli do kupowania nieco większych sprzętów. Aktualnie kolekcja liczy około 20 tysięcy eksponatów i zajmuje ponad 250 metrów kwadratowych. Jest prywatnym muzeum i znajduje się w Jankowicach pod Pszczyną – to „Izba Regionalna Jankowice”. Wszystkie eksponaty można oglądać bezpłatnie, wystarczy się wcześniej umówić. Maria i Tadeusz Żyłowie mieszkają tuż obok i chętnie oprowadzą każdego zainteresowanego.
Co znajduje się w kolekcji? Wszelkiego rodzaju maszyny i sprzęt rolniczy, wozy, sanie, bryczki, kosiarki, kopaczki, cepy czy koryta. Wszystkie te sprzęty znajdują się na ogromnej powierzchni tuż obok ich domu. Reszta kolekcji mieści się w sporym budynku, zajmując kilka jego pomieszczeń. To między innymi monety, zegary różnego rodzaju (ścienne, kuchenne, stojące, pokojowe, kieszonkowe), łyżeczki, banknoty, militaria i różnego rodzaju broń, wypchane zwierzęta, lampy, aparaty, wagi, odważniki, żelazka, maszyny do pisania, radia, telefony, alkohole i różnego rodzaju przedmioty domowego użytku. Każda ściana aż po sufit zabudowana jest gablotami i półkami pełnymi przedmiotów, które pachną historią. Kolekcja rozrosła się do tego stopnia, że właściciele nie są w stanie oszacować, ile rzeczy się w niej obecnie znajduje. – Niedawno próbowaliśmy zinwentaryzować wszystkie przedmioty i robiliśmy im zdjęcia. Nie udało się każdej pojedynczej rzeczy sfotografować i na przykład monetom robiliśmy zdjęcia całymi gablotami. Pojedynczych eksponatów może być więc około 20 tysięcy – wylicza Tadeusz Żyła.
Jak wspomina małżeństwo, chodząc po różnych pchlich targach i jarmarkach, zaczęło im się podobać coraz więcej rzeczy. Kupowali więc kolejne przedmioty, a kolekcja się rozrastała. Są pasjonatami historii, szczególnie tej regionalnej, i w swoim muzeum pragną przekazywać wiedzę o lokalnej przeszłości. Na uwagę z pewnością zasługuje niezwykła kolekcja monet z Drogą Krzyżową. To monety lustrzane, każda w osobnym pudełku. Nigdy nie dotykała ich ludzka dłoń. Z prostego powodu – każde dotknięcie zostawia ślad w postaci odcisku palca. Inne ciekawe zestawy to komplet ze szlakiem solnym (każda moneta ma kawałek soli), bursztynowym czy obrazami Jana Matejki (każda moneta ma cyrkonię). W kolekcji Żyłów znajduje się również najdłuższa na świecie jednotematyczna kolekcja 104 monet z pielgrzymkami Jana Pawła II. – Z okazji każdej z pielgrzymek wybijana była moneta. Co ciekawe, żadna nie została wybita w Polsce – tłumaczy Maria Żyła.
Jedno z pomieszczeń w muzeum zajęte jest przez przedmioty związane z Bractwem Kurkowym. To bowiem wielka pasja Tadeusza Żyły, który od lat aktywnie działa w lokalnym bractwie. W 2006 roku zdobył tytuł Europejskiego Króla Strzelców Historycznych w czasie turnieju strzeleckiego w Holandii i jest jedynym Polakiem, który go posiada. – To ogromny zaszczyt. Co trzy lata do jednego z państw zjeżdżają z całej Europy strzelcy historyczni i rywalizują o tytuł króla.
źródło: Monika Foltyn-Kubera: "Tam pachnie historią! Zaczęło się od monet." (www.beskidzka24.pl)